A więc ja Prezes i Wojtus założyliśmy gildie NIE DLA IDITOW i tak:
1.Starych aktywnych członków zapraszamy
2.To niebędzie tak jak w obrońcach 60 osób ale parenaście a pożadnych
Emsi juz wyraził zgode na przejście ja czekam jeszcze na Teziego, Glexana, Stormika Reszte również zapraszamy /w Murasz Prezenio, Wojtus
Offline
Wymiatacz
ehh...
a może samiast tej gildii not for idiots wrocicie do OB dam komuś GM, bo ja mam straszne problemy z netem i bede dopiero w weekend jak mi wymieni gosc na szybszy i zmieni karte sieciowa... szkoda stracić dobrych ludzi ;/
Offline
Murasz byles zle traktowany przez zarzad gildii... Borzka nie ma... Tezik nie wypowiada o tobie slowa krytyki ... a wojtus i prezes sa z toba w tej gildii... PRZEZ JAKI ZARZAD BYLES ZLE TRAKTOWANYYYYY!!!!!?????
Offline
Okej mnie tez ostatnio nie bylo.. ale jezeli chodzi o pytania; Co bys zrobil gdyby ci na 18 zafundowali dziwke? To jest twoja autentyczna wypowiedz do mnie... A ty mowisz ze ja źle traktuje ludzi....
EDIT@: Aaa a jak mowisz to mow do mnie a nie zarzad... Bo ja sam zarzadem nie jestem ;....
Offline
Dekapitator
W sumie to nie chodzi mi o nową gildię aż tak co o święty spokój a z nazwą pod nickiem unikam ciągłych pytań typu-chcesz do gildii...
W sumie sama nazwa to jeszcze nie wszystko bo fakt byłem w gildii od dawien dawna ale ludków, którzy się na nią składali w większości już nie ma a nie chce w końcu zostać ostatnim...Nazwa została ale klimat zdechł a na ten klimat składali się Borzek, któremu można było podokuczać i pośmiać się z nim, Nefciu, któremu wiecznie o coś chodziło i się z wami kłócił ale zawsze szło pogadać, kilku trochę noobkowatych gostków (których z nicków nie wymienię bo się jeszcze obrażą) ale byli całkiem znośni... A teraz? Grób i żałoba zostali tylko niedobitki, których przeważnie gdy jestem nie ma...A poza tym ciągle na privach widoczne opinie jakimi nobami jest duża część z pozostałych (często prawdziwe)
W związku z powyższym wolę biegać sam...
Teraz pobyt w Obrońcach jest jak posiadanie działki na księżycu-możesz ją kupić ale co z tego, że ją masz skoro wcale tego nie odczuwasz...
Offline
Prezes co prawda to prawda. Masz tutaj wiele racji, lecz powiem Ci szczerze, że właśnie Ciebie mi najwięcej brakuje w Obrońcach. Fakt, ze ejak nie ma Borzka, Topnuta... Jakoś tak się dziwnie gra, ale powiem Ci, że nie narzekam, jeżeli chodzi o klimat. Bardzo dużo osób z przed wipe'a jest z nami, z którymi się dobrze gada... Można pośmiać, a tak czy siak... Smutno bez twoich opowieści związanych z klubem, laskami czy o pamiętnym gentelmenie od dziwek... Normalnie jakbym mieszkał blisko CCiebie to bym cię na kolanach prosił żebyś wrócił! Klimat jest nareperowany! Głównie chodzi o elite gildii ;/... Kurcze już sam nie wiem co dalej mówić... Da się radę przywrócić świetność gildii, ale trzeba to zrobić razem.. (takie ot zakończenie)
EDIT@: A co do tych naabkow, mogę Ci nawet dać GM'a żebyś porządek zrobił. Wkońcu ty masz najmocniejszą głowę z nas xD
EDIT2@: Jeszcze dopiszę, że nie ejst tak jak mi pisałeś. Bowiem idziemy na jakość a nie na ilość... Obecnie w gildii jest około 36 osób. Tylko 2-4 nieznanych nowych a reszta stare krowy ;]
PS: Sorki jeżeli moja wypowiedź się nie klei, lub jest badziewna. Doskonale wiecie jak piszę dłuższe wymowy ;/
Offline
Dekapitator
Na razie rozpoczęła się Arturowa ascetyczna krucjata w poszukiwaniu arki przymierza, która musi potrwać bym odzyskał spokój ducha...Wiem, że gildia przetrwa bo nie takie już kryzysy przechodziła przed pamiętnym wielkim WPIE, które odmieniło nas wszystkich i nawet ja z oryginalnego undeda wariora "wybyczyłem" się w pospolitego zapchlonego taurena warriora...ale zrobiłem to dla rycerzy hordy by w kompleksy nie popadali w cieniu undeda warriora o wstazińku HP ponad 14k (rezygnując z zacnej odporności na fear, 300% pod wodą i canibalizmu, jakże mi tego brakuje...)
A tak poważnie muszę odpocząć od zielonego koloru, a wszystkie moje zabiegi były celowe...
A jeżeli moje odstąpienie od gildii wpłynęło w najmniejszym chociaż stopniu na poprawę jej to znaczy, że było potrzebne i przyczyniłem się po raz kolejny do jej podtrzymania...
Kto was teraz będzie demoralizował jak mnie braknie?
I co by się nie działo to na pytanie: Czy chciałbyś być czarny? ja zawsze odpowiem: przecież ja jestem czarny.
Dobra kończę wywody bo strasznie mi się kupę chce...idę sobie kawałek ukroić.
Offline
prezesartur napisał:
A jeżeli moje odstąpienie od gildii wpłynęło w najmniejszym chociaż stopniu na poprawę jej to znaczy, że było potrzebne i przyczyniłem się po raz kolejny do jej podtrzymania...
Kto was teraz będzie demoralizował jak mnie braknie?
A żebyś wiedział! ;] Wasze odejście zmobilizowało mnie do podjęcia kroków, dzięki którym teraz brakuje już tylko Ciebie!
WRÓÓÓÓĆ!
Byłeś u nas od początku, nie raz wsłuchiwaliśmy się wszyscy w twoje jakże barwne opowieści ;] To było coś! Właśnie tej demoralizacji mi brak... ;]
Offline